Gdy tylko następuje ochłodzenie, zaczyna się jesień, wiele osób musi się borykać z wyjątkowo problematycznym zjawiskiem. Do domów zaczynają masowo przybywać myszy! Te szkodniki są wyjątkowo nieprzyjemne, a ich pobyt w naszym domu może być bardzo kłopotliwy dla mieszkańców. Nie zagrażają one człowiekowi bezpośrednio, tzn. nie ugryzą, lecz nie oznacza to, że mogą sobie swobodnie biegać po mieszkaniu. zanieczyszczają one jedzenie swoimi odchodami, poza tym – w pomieszczeniu, w którym rezydują myszy, nieprzyjemnie pachnie. Mogą one dobierać się też do zgromadzonych produktów spożywczych, a w związku z tym czynić je nieprzydatnymi do spożycia. Jeśli zaobserwujemy objawy zadomowienia się szkodników, trzeba z nimi rozpocząć regularną walkę. Jeszcze lepiej by było wytępić pierwsze osobniki zanim się zadomowią.

Działania prewencyjne

Jakikolwiek niepokojący sygnał powinien nam dać do myślenia, czyli np. chrobotanie za szafą w nocy czy nieprzyjemne pozostałości, w postaci mysich odchodów, jak również takie oznaki, jak naruszone opakowania produktów spożywczych. Wytępienie takich pojedynczych okazów może zapobiec założeniu przez nich gniazda w naszym domu i rozmnożeniu się. Wtedy walka będzie już o wiele trudniejsza. Jeśli uda się nam unicestwić jednego osobnika, który przez kilka nocy nie dawał nam spać, ponieważ chrobotał za łóżkiem, nie oznacza to, że możemy już triumfować. Myszy to zwierzęta, które nie żyją w pojedynkę i trzeba wytępić całą ich grupę, która zechciała zawitać do naszego domu. Jednak zawsze najskuteczniejsza w alce z myszami jest odpowiednia prewencja. Najlepiej mają osoby posiadające koty – myszy nie znoszą samego zapachu kota, dlatego domowa kotka z pewnością będzie świetnym pomysłem. Jeśli ktoś nie lubi zwierząt w domu, są też inne metody. Najważniejsze jest łatanie dziur, które myszy sobie stworzyły, w celu swobodnego przemieszczania się po mieszkaniu. Tak więc należy dokładnie sprawdzić cały dom, zarówno od zewnątrz oraz od wewnątrz i zobaczyć, którędy te zwierzątka mogą się dostać. Trzeba też pamiętać, że mysz może się prześlizgnąć przez naprawdę mały otwór lub szparę, czasem się może to wydać niemożliwe, że zmieści się ona w takim malutkim otworze, jednak budowa jej ciała pozwala na to. Dlatego sprawdzajmy przy podłogach wszystkie możliwe szparki i dokładnie je zabezpieczmy. Można poupychać w szczeliny watę izolacyjną, można też wykorzystać zaprawę murarską lub inne materiały. Trzeba jednak mieć świadomość, że takie działania należy powtarzać – myszy mogą szybko stworzyć sobie nowe wejścia, dlatego utykanie i łatanie dziur należy powtarzać. Ważne jest też, by w pomieszczeniach, w których przechowywane jest jedzenie, panował porządek – żadnych okruszków na podłodze czy na blacie, a już na pewno nie na łóżku! Mysz w poszukiwaniu jedzenia może i tam zawitać.

Bezwzględna walka

Jeśli już gryzonie się zadomowiły, jedyna skuteczna metoda to ich bezwzględne wytępienie – za pomocą pułapek lub trutek. Te ostatnie zawierają substancję mumifikującą, dlatego nie należy się obwiać nieprzyjemnego zapachu. Należy te metody stosować aż do wytępienia ostatniej myszy, czyli uzupełniać zapasy trutki – aż przestaną znikać.