Na placu budowy potrzeba wielu pozwoleń, ale jeszcze przed rozpoczęciem takiego procesu, trzeba udowodnić chociażby prawo do danego gruntu. Ogólnie w zależności od kraju istnieje wiele różnych przepisów, które normują prawa i przywileje oraz obowiązki budowlane i praktycznie w żadnym z państw nie stosuje się zbyt dużej samowoli budowlanej. Nawet na własnych gruntach i terenach od dziada-pradziada przekazywanych w danej rodzinie na nowe pokolenia, niezbędne jest uprzedzenie stosownych organów państwowych o swoich planach rozbudowy aktualnie stojących budynków. Jeśli więc ktoś bez zgody urzędów zdecyduje się na powiększenie swojego garażu na własnej wielkiej działce, z dala od jakichkolwiek obcych osób, ciągów komunikacyjnych czy ujęć wody – może liczyć się ze sporymi konsekwencjami. Oczywiście urzędnicy sami z siebie nie kontrolują takich działań, ale społeczne zainteresowanie tym, co dzieje się po sąsiedzku, sprawdza się tutaj idealnie i prawie zawsze większe zmiany, a tym bardziej budowanie nowego domu na danej działce – zostaje zasygnalizowane przez społeczność lokalną odpowiednim urzędnikom.
Nie dopełnienie wszystkich obowiązków związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem budowy, może być szalenie kosztowne. W zależności od przewinienia, inspektor budowlany może nałożyć mandat lub grzywnę, ale także w przypadku rażących uchybień możliwe jest wszczęcie postępowania sądowego oraz wsadzenie podejrzanych do więzienia. To są jednak skrajne przypadki – kary finansowe zdarzają się natomiast bardzo często i mogą to być mandaty w wysokości od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Najbardziej zaś dotkliwą karą, jaką inspektor budowlany może nałożyć w stosunku do konstrukcji powstającej bez wcześniejszych pozwoleń, projektów wykonawczych i analiz wpływu środowiskowego – jest jej rozbiórka. Oczywiście na koszt tego, który w pierwszej kolejności dany budynek wznosił. Bez wątpienia więc warto jest iść ścieżką zgodną z prawem, nawet jeśli jest to czasochłonne i kosztowne. A niestety uzyskanie wszystkich odpowiednich zezwoleń, analiz, dokumentów i wypisów, nie tylko zajmuje dużo czasu, ze względu na znajdowanie się tych dokumentów w zasobach i kompetencjach bardzo różnych organów i instytucji. Czasami do udowodnienia, że posiada się prawo do budowania na danym gruncie, potrzeba wizyty w kilku urzędach i wielu potwierdzonych urzędowo dokumentów – przeważnie każdy taki proces kosztuje.
Jeszcze większe koszty wiążą się chociażby z aktami notarialnymi, które przedstawiać trzeba np. w momencie dziedziczenia danej działki po swoich rodzicach. Akty przekazania gruntów mają także znaczenie np. w przypadku pobierania środków unijnych do posiadanej ziemi. Ponieważ już jeden hektar gruntów upoważnia do pobierania takich dopłat w wysokości kilkuset euro do hektara – nie brakuje rodzin, które swój majątek podzieliły na wiele kolejnych działek i wszystkie swoje następne pokolenia. Wizyta u notariusza przeważnie musi być więcej niż jedna, a za każdym razem zgodnie z cennikiem notarialnym, należy się uiszczenie opłaty. To samo dotyczy uzyskiwania wypisów z rejestrów gruntów czy ksiąg wieczystych w stosownych sądach. Najbardziej kosztowne jest natomiast przekwalifikowanie gruntu rolnego na budowlany i w związku z tym spora część ziem nie może być wykorzystana w celach budowlanych. Te zaś, które mogą być już w tej chwili zabudowane, są z miejsca kilkukrotnie droższe od gruntów ornych.